Jest u Was w rodzinie ktoś, kto aż za bardzo się o Was martwi? Wyolbrzymia każdy problem, wszystkiego zabrania, przejmuje się, a wszystko "dla Twojego dobra"? Cieszycie się, że się o Was troszczy, czy raczej macie tego dość? Jak sobie z tym radzicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach